po co ten naglowek....
Komentarze: 1
Nie dawno wrocilam z basen i bylo naprawde swietnie. Teraz trosszke mnie plecki pieka, ale da sie wytrzyamc. WLasciwie to nie planowlama, ze pojde na basen, ale U rano zadzwoinla i umowilysmuyy sie ze idziemy. Bylo bardzo fajnie. Ale bylo smiechu i zabawy. Jak sie patrzy na wszystkich ludzi, ktorzy maja wakacje i zupelnie niczym sie juz nie przejmuja to az sie tak lepiej robi... Eh... wspaniale , ze sa juz wakacje. Jutro mialam isc na basen, ale ide z D po miescie sie pomloczyc. Na basenie pewnie i tak bym nie wysziedziala. A tak, jutro polazimy po sklepach, moze kupimu sobie cos fajnego, poderwiemy kogos :P. W sumie podryw lepiej na basenie chyba wychodzi o takiej porze, hehe
Tak rozmawailysmy sobbie z U. o > obie bardzo sie cieszysmy z tego ze przyjechal na wakacje do Polski. Moze dzieki niemu teraz cos wydzie mniedzy man a M.....Kto wie, kto wie. Teraz to juz wszystko jest mozliwe
Dodaj komentarz