Archiwum 09 lipca 2002


lip 09 2002 Jego ostatnia droga.......
Komentarze: 0

               Dzisiaj bylam na pogzebie.....Myslalam ze nie wytrzymam, ale naszczescie dotrwalam do konca. Wylalam chyba moze lez. Cos sie we mnie odezwal, chcialam krzyczec, dlaczego to wlasnie On, dlczego. Przeciez mial 19 lat, cale zycie przed soba!!!!!!!! Cos mnie powstrzymalo. Podobnie myslalo chyba kiladziesiat mlodych ludzi, ktorzy przyszli pozegnac R., przebyc z Nim Jego ostatnia droge, Droge na wieczny spoczynek ;(. Lzy juz same sie cisnal na oczy. Nie umie ich powstrzymac, a przynajmniej narazie . Moze kiedys..... tEraz caly czas mysle o jednym. Jeszcze jak zobaczylam Jegoo rodzicow.....brata....cala najblizsza rodzine....Pograzeni w smutku i zalu jeszcze wiekszym jak ja czy inni Jego znajomi. Nie mam teraz nawet sily napisac cos wiecej wiec na tym zakoncze. Trzymaj sie R....mam nadzieje ze teraz jest Ci lepiej i kiedys zobaczymy sie tam na gorze :(

nadiia : :